|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CMHQ_FMJ
Oberfeldwebel

Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany: Śro 20:10, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hej chłopaki. Poznałem przez neta zajebistą dupe i nawet ma na mnie ochote. Ciekawe tylko dlaczego jak prosze ją o fotke wysyła mi zdjęcia Widgeta.....LOL
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
CMHQ_RRBM
Oberfeldwebel

Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:16, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
musk
Statswebel

Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CMHQ_FMJ
Oberfeldwebel

Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Link
Oberleutnant

Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 19:01, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"To jest bardzo ciekawe spojrzenie na zycie:
Gdyby czas plynal w druga strone to byloby tak pieknie...
Zaczyna sie od tego, ze kilku gosci przynosi cie w skrzyneczce i
oczywiscie od razu trafiasz na impreze. Zyjesz sobie spokojnie jako
starzec w domku. Stajesz sie coraz mlodszy. Pewnego dnia dostajesz
odprawe w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. He! Pracujesz
jakies 40 lat i poznajesz uroki zycia. Zaczynasz pic coraz wiecej alkoholu,
coraz czesciej chodzisz na imprezy no i coraz czesciej uprawiasz seks.
Jak juz masz to opanowane, jestes gotów zeby trafic na studia. Potem
idziesz do szkoly. Coraz mniej od ciebie wymagaja,masz coraz wiecej
czasu na zabawe. Robisz sie coraz mniejszy, az trafiasz do... hmm, gdzie
plywasz sobie przez 9 miesiecy wsluchujac sie w uspokajajacy rytm bicia
serca. A potem nagle Bęc Twoje zycie konczy sie orgazmem."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CMHQ_RRBM
Oberfeldwebel

Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:05, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CMHQ_vonIzzy
Kolekcjoner Kufaji

Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Izabelin
|
Wysłany: Pon 20:06, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jaja z stali nierdzewnej z powłoką tytanową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Link
Oberleutnant

Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 18:04, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CMHQ_Widget
Oberstleutnant

Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: K-PAX
|
Wysłany: Pią 9:18, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CMHQ_vonIzzy
Kolekcjoner Kufaji

Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Izabelin
|
Wysłany: Sob 10:21, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
„Adam eto wielikij mużczyna z czarnoj borodom, on chadził po raje i kriczał ja chaczu joba.....
Todda tawariszcz Boh pastraił Ewu. Ewa eto wielikaja szuja ana padpiździła tri kłagrama jabłok iż pierwowo sorta.
Za szto tarariszcz Boh wygnał jejo z raja a Adama pasłał w Krasnuju Armiu.”
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CMHQ_Widget
Oberstleutnant

Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: K-PAX
|
Wysłany: Sob 15:30, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Usiadłem w pomieszczeniu za kotarą. Po chwili weszła, nawet niezła
dziewczyna w fajnej bieliźnie i zaczęła udawać, ze robi striptiz, bo ile
czasu można z siebie zdejmować dwa sznurki, nawet wliczając w to próby
przecięcia się własnymi majtkami na pół?
Gdzieś po 5 minutach tych wygibasów nagle, bez ostrzeżenia walnęła się
na wykładzinę wprost u mych stóp. Wystrzeliła w górę wyprostowanymi
nogami i zastygła tak w bezruchu, trzymając nogi w kształcie litery,
której, jak to mawiał generał Jaruzelski, nie ma w polskim alfabecie.
No i tak sobie oboje milczymy, ja siedzę, a ona leży przede mną....
Muzyka, czyli jakieś Ace of Basse się skończyła... cisza... Popatrzyłem
się trochę, ale ile można się gapić w jedno miejsce, jak szpak w cipę?
Ta leży, widzę, że jej nogi cierpną od tego trzymania w górze. W końcu
nie wytrzymała i ryknęła na cala budę:
- Rysiek, motyla noga! Chodź już, bo klient zaczyna się nudzić!
Z za kotary doszedł mnie skrzekliwy męski glos:
- Już, motyla noga idę, tylko się odleje!
Artystka, patrząc mi w oczy miedzy swoimi udami, przepraszająco wyszeptała:
- Pan się nie denerwuje, zaraz będziemy kontynuować szoł.... Zapaliłem
sobie, a i artystkę na jej życzenie poczęstowałem. Palimy, ona, już dla
wygody oparła pięty o podłogę, ja sobie siedzę, pale i uważam, żeby
popiół jej na łono nie spadł.
Zza przepierzenia, niby kocim ruchem, wsunął się men... Wzrostu stołka
barowego, blady niczym słonina mimo, ze był to środek lata. Poza
tradycyjnym PSM na nadgarstku, jakimiś runicznymi znakami na łopatkach,
miał jeszcze wytatuowany na brzuchu napis "Tylko dla pań!", ze strzałką
niknącą w jego kąpielówkach w biało-niebieskie prążki.
Zaczął pląsać w tym pomieszczeniu, o wymiarach 2x2 metry. Musiał
przeskakiwać przez leżącą na ziemi artystkę, opierać się rękoma o ściany
pawilonu, robił wymachy nóg w góre i na boki. Nawet próbował dłońmi
czynić przed swoją pryszczatą buzią podobne gesty, jak Travolta w Pulp
Fiction, chcąc być jak on seksowny i tajemniczy.
Coś mi tu nie pasowało... I nagle do tego samego wniosku doszła i
artystka leżąca na ziemi, znów z zawodowo rozłożonymi w gore szeroko
nogami. Znudzonym głosem odezwała się:
- Rysiek, a może byś tak motyla noga, muzykę włączył?
Rysiek zastygł na moment.
- Jaka pan sobie muzę życzy?
- Puśćcie jakąś pościelówę.
- E, takich tutaj nie mamy! - odrzekł Rysiek, podrapał się przez
kąpielówki w jajko i poleciał na zaplecze.
Cos zacharczało, zastukało i po chwili znów poleciały rytmy "Ace...."
Rysiek wpadł z powrotem, ale już nie chciało mu się Nurejewa odstawiać,
tylko łupnął na kolana z hukiem, jak Oleksy w Częstochowie, nosem wprost
w srom znudzonej z lekka artystki i zaczął ją gwałtownie lizać. Liże,
liże....chyba z piec minut tak to trwało, gdy odchylił głowę w moim
kierunku i zapytał:
- Wystarczy?
- Jej się pan spytaj!
- Gościu, my tu motyla noga, jesteśmy w robocie, Gośce jest wszystko jedno!
Gośka widocznie była tego samego zdania, bo wypchnęła go z pomiędzy
swoich ud i bezceremonialnie jednym szarpnięciem ściągnęła mu te
pasiaste kąpielówki do kolan.
Rychu postanowił zupełnie się z nich wyswobodzić i wstając z klęczek,
zaczął skakać na jednej nodze, by pozwolić gaciom swobodnie opaść. Był
pełen Wersal, bo gdy mało nie wyrżnął na ryj, zaplątując się we własne
majtki i musiał się oprzeć na moim ramieniu, ze dwa razy gorąco mnie za
to przepraszał. No i stanął taki zupełnie goluśki, z kuśką wielkości
lanej kluski. Przykry to był widok, ale dzielna artystka, zupełnie nie
zrażona uklękła, oparła czoło o napis "Tylko dla pań" i łapczywie
chwyciła w usta to, co udało jej się uchwycić, czyli niewiele. Zaczęła
cmokać, siorbać i wydawać inne odgłosy mające pozorować że coś ssie, a
nie gorączkowo próbuje utrzymać toto w ustach.
Rysiek zaczął odstawiać ruchy kopulacyjne, ruszając chudą dupiną do
przodu i do tylu. Wpił paluchy w burzę blond włosów i zaczął posapywać.
Gdy już prawie mnie przekonał, ze to co wpycha w usta partnerki, sięga
jej pewnie do końca przełyku, oderwał gwałtownie jej głowę od swojego
podbrzusza i jednym sprawnym ruchem odwrócił ja do siebie tyłem,
popchnął w plecy i zmusił by przyjęła pozycje bohaterskiej rzymskiej
Wilczycy. Wszystko byłoby w porządku, gdyby naprzeciwko kusząco
wypiętych damskich pośladków sterczało coś, co mogłoby sterczeć. A to
nawet berlinki, czy nawet morlinki nie przypominało. Ot, taki sobie
frankfurterek.. Facet dzielnie chwycił artystkę za biodra, położył jej
na brzegu pośladków to "monstrum" i zwrócił się do mnie z pytaniem: -
Mam ją walić w cipę, czy chce pan zobaczyć anala? Tu już nie wytrzymałem
i ryknąłem śmiechem pytając: - Czym, synu, czym! Na to, nie wytrzymała i
artystka, wstając z kolan i trzymając się ze śmiechu za brzuch,
powiedziała: - Rychu, daj spokój, znów trzeba będzie gościowi kasę
zwrócić! A Rychu na to : - A bo to, motyla noga, przyjdzie taki okularnik,
papierosa kopci, gapi się jak na jakimś pokazie, zamiast uczciwie konia
walić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
musk
Statswebel

Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 12:19, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"(...)— Co zmieniłby pan na terenie gminy?
— Wszystko.
— Hmm. A jak by pan tego dokonał.
Jakub zamyślił się na chwilę.
— Najlepsza jest metoda warstwowa.
— Na czym ona polega? — zdziwił się dziennikarz.
— To proste. Warstwa ziemi — warstwa komunistów, warstwa ziemi i warstwa komunistów...(...)"
Cytat z drugiej części opowieści o egzorcyście - amatorze Jakubie Wędrowyczu "Czarownik Iwanow" Andrzeja Pilipiuka.
Jak któryś umie czytać i chce, to moge podesłać na maila wszystkie 4 części w pdfach. czyta sie rewelacyjnie.
a to jeszcze cytacik:
"(...)— Masz do mnie jakąś sprawę. Wiedziałem o tym, gdy tylko cię zobaczyłem. Mów
kumplu.
— Nie chciałem o tym mówić, to dość przykre, ale wampiry powstają zazwyczaj
z niepoświęconej ziemi. Paczenko rozejrzał się na boki.
— Czy ty robisz aluzje do mojego ogrodu? — zapytał.
— Wiesz jak to się mówi po wsi. Podobno masz tam złych ludzi pod kwiatkami.
— Są tam zakopani. Poświęć ogród i po problemie.
— To za mało. Z wampirami należy mieć całkowitą pewność. A myślę, że ty wiesz,
ilu i gdzie.
— Pamiętam.
— Nie chcę cię naciskać, ale to dość prawdopodobne, że któryś z nich albo i oni
wszyscy.
— Wszyscy? To już by nie było tej wsi!
— Ilu?
— Jeden Volksdeustch, dwaj gestapowcy, czterej bolszewicy. A i jeszcze jeden milicjant.
— Słuchaj, a aktyw gminny?
— Jaki aktyw?
— Ci, co ich Ruscy osadzili w 45- tym.
— O nich nic nie wiem. Zresztą, twój ojciec też ich strzelał. Nie pochwalił się?
— Nie zdążył. Ja wiem tylko, że gdzieś pod lasem. W piaskach.
— Może to nawet oni. — Józef ugryzł się w język. — To znaczy chciałem powiedzieć,
że z nich mogłoby się zrobić coś takiego. A tak swoją drogą, to opracuj sobie naukową
metodę szukania.
— Ba, ale jak? Całą swoją wiedzę czerpię z książki o wampirach jednego Ruskiego.
Książka jest przedwojenna.
— Tak, teraz się takich nie drukuje.
— Ale jej bohater nie musiał szukać, wszyscy wiedzieli, że to hrabia Drakula. No cóż,
pora na mnie. Już się zrobiło ciemno.
— A uważaj na siebie, gdy będziesz mijał szubienicę. Na gliniarzy też uważaj.
— Pójdę koło kirkutu. Zawsze byłem w zgodzie ze starotestamentowymi. Nie pogryzą mnie.
Pożegnali się i Jakuba Wędrowycza pochłonął mrok.(...)"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CMHQ_vonIzzy
Kolekcjoner Kufaji

Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Izabelin
|
Wysłany: Nie 12:25, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ahh, Jakub Wędrowycz, piękne książki:).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Link
Oberleutnant

Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 18:33, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CMHQ_Widget
Oberstleutnant

Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: K-PAX
|
Wysłany: Nie 18:02, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|